Zarzuty za pozbawienie wolności
Zarzuty usłyszało czworo mieszkańców Białej Podlaskiej w wieku 19-43 lata. Dwie kobiety oraz dwóch mężczyzn podejrzani są o udział w pozbawieniu wolności 31-latki, mieszkanki Radzynia Podlaskiego. Pokrzywdzona została siłą wciągnięta do auta i wywieziona w nieznanym kierunku. Sprawcy zostali zatrzymani przez radzyńskich funkcjonariuszy w miejscowości Kąkolewnica. Pozbawienie człowieka wolności, zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Do zdarzenia doszło w miniony czwartek wieczorem w Radzyniu Podlaskim. Dyżurny radzyńskiej komendy został poinformowany, że spod jednego z bloków w Radzyniu Podlaskim porwana została młoda kobieta. Na miejsce natychmiast wysłani zostali funkcjonariusze. Tam ustalili, że 31-letnia mieszkanka bloku została siłą wepchnięta do samochodu, który po tym odjechał w nieznanym kierunku. Świadkowie tego zdarzenia słyszeli wołanie dziewczyny o pomoc. Funkcjonariusze ustalili, że z pozbawieniem wolności kobiety związek mają osoby, które tego dnia uczestniczyły we wcześniej zgłaszanej w tym bloku interwencji.
Funkcjonariusze prowadząc czynności zmierzające do jak najszybszego odnalezienia kobiety, próbowali również skontaktować się z nią telefonicznie. Ta rozmawiając z mundurowymi, twierdziła, że nic jej nie jest podając adresy pod, którymi rzekomo ma przebywać. Żadna z tych informacji jednak się nie potwierdziła.
Policjanci nie dali się zwieść tym informacjom i w miejscowości Kąkolewnica zatrzymali poszukiwany samochód. Wewnątrz znajdowało się czworo mieszkańców Białej Podlaskiej w wieku 19-43 lata. Wszystkie osoby poza kierującą 19-latką znajdowały się w stanie nietrzeźwości . W aucie znajdowała się również wystraszona i zapłakana 31-latka. Kobieta była cała i zdrowa.
Dwie kobiety oraz dwóch mężczyzn biorących udział w zdarzeniu trafiło do policyjnego aresztu. Natomiast 31-latka powróciła bezpiecznie do domu. W trakcie rozmów z policjantami zatrzymani przyznali, że powodem ich zachowania była próba wywabienia z domu konkubenta będącej w aucie 36-latki, biorącej udział w pozbawieniu wolności. Kobieta chciała, aby jej konkubent powrócił do domu. Miała do tego doprowadzić pokrzywdzona 31-latka z nim spokrewniona.
Taką wersję potwierdziła również pokrzywdzona. Która oświadczyła, że będąc w samochodzie była bita i zastraszona. Dodała, że musiała podawać dzwoniącemu do niej policjantowi nieprawdziwe informacje, gdyż obawiała się o swoje zdrowie i życie.
W piątek cała czwórka usłyszała zarzut. Teraz o ich dalszym losie zadecyduje sąd. Kto pozbawia człowieka wolności, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.