Włamywacz recydywista.
Dozór, poręczenie majątkowe i zakaz opuszczania kraju zastosowała radzyńska prokuratura wobec 30-letniego mieszkańca Radomia. Mężczyzna działając w recydywie dopuścił się kilku kradzieży z włamaniami na terenie pow. radzyńskiego i bialskiego. Włamał się do automatów do gier, apteki i sklepu chemicznego. Straty pokrzywdzonych firm wyniosły blisko 15 000 zł.
30-letni mieszkaniec Radomia wpadł w ręce policjantów przed kilkoma dniami nad morzem. Zatrzymany został za podejrzenie posiadania środków odurzających. Jak się okazało, mężczyzna był w zainteresowaniu także policjantów z Radzynia Podlaskiego i Białej Podlaskiej.
Radzyńscy kryminalni, osadzili 30-latka w policyjnym areszcie. Policjanci udowodnili mieszkańcowi Radomia włamania do automatów w miejscowości Kąkolewnica. Sprawca za pomocą urządzenia elektronicznego przełamał zabezpieczenia automatu i wypłacił z niego 2 500 zł.
Z kolei policjanci z Międzyrzeca Podlaskiego zarzucili temu samemu mężczyźnie kradzież z zaplecza apteki przy ul. Warszawskiej ponad 9 tys. zł. oraz usiłowanie włamania do kasy pancernej na zapleczu międzyrzeckiego sklepu chemicznego. Sprawcy zostali jednak spłoszeni przez pracowników. Kolejny czyn, który udowodnili 30-latkowi policjanci z Wydziału d/w Przestępczością Przeciwko Mieniu bialskiej komendy to włamanie do automatu do gier o niskich wygranych i kradzież blisko 3 tys. zł.
Wszystkich tych przestępstw mężczyzna dopuścił się w kwietniu tego roku. Policjanci ustalają pozostałych współsprawców.
Funkcjonariusze wystąpili do prokuratury z wnioskiem o zastosowanie wobec 30-latka środka zapobiegawczego w opstaci tymczasowego aresztowania. Wczoraj mężczyzna usłyszał w radzyńskiej prokuraturze zarzuty, po czym zastosowano wobec niego dozór, poręczenie majątkowe i zakaz opuszczania kraju. Maksymalna kara jaką przewiduje kodeks karny za kradzież z włamaniem to 10 lat pozbawienia wolności.