Policjanci uratowali życie 17-latkowi.
Radzyńscy policjanci uratowali życie 17- letniemu mieszkańcowi gm. Wohyń, który próbował popełnić samobójstwo. Mundurowi odnaleźli chłopaka w lesie na terenie miejscowości Bojanówka. Kiedy podchodzili do niego okazało się, że ten stoi na gałęzi drzewa z założoną na szyi pętlą. Nastolatek zagroził, że skoczy jeżeli ktokolwiek będzie próbował się do niego zbliżyć. Jednak dzięki szybkiej reakcji policjantów udało się odciąć chłopca zanim ten zdołał zrealizować swój plan. Nastolatek trafił do szpitala. Jego życiu i zdrowiu nie zagraża już niebezpieczeństwo. Policjanci sprawdzają wszystkie szczegóły i okoliczności zdarzenia
Radzyńscy policjanci uratowali życie 17- letniemu mieszkańcowi gm. Wohyń, który próbował popełnić samobójstwo. Mundurowi odnaleźli chłopaka w lesie na terenie miejscowości Bojanówka. Kiedy podchodzili do niego okazało się, że ten stoi na gałęzi drzewa z założoną na szyi pętlą. Nastolatek zagroził, że skoczy jeżeli ktokolwiek będzie próbował się do niego zbliżyć. Jednak dzięki szybkiej reakcji policjantów udało się odciąć chłopca zanim ten zdołał zrealizować swój plan. Nastolatek trafił do szpitala. Jego życiu i zdrowiu nie zagraża już niebezpieczeństwo. Policjanci sprawdzają wszystkie szczegóły i okoliczności zdarzenia
Informację o możliwości popełnienia samobójstwa przez nastolatka, przekazała oficerowi dyżurnemu matka chłopca. Kobieta zatelefonowała na numer alarmowy wczoraj po godz. 20.00. Według jej relacji 17- latek wybiegł z domu twierdząc, że się zabije. Wziął też ze sobą sznurek oraz nóż, co jeszcze bardziej uwiarygodniło jego słowa.
Policjanci natychmiast dotarli na miejsce zgłoszenia. Przeczesując teren, w pobliskim lesie zauważyli żółtą koszulkę. Kiedy podeszli bliżej okazało się, że poszukiwany chłopiec stoi na gałęzi drzewa. Na szyi założoną miał pętlę ze sznurka, którego drugi koniec przywiązany był do gałęzi.
Chłopak zagroził, że skoczy jeżeli ktokolwiek spróbuje się do niego zbliżyć. Wówczas policjanci użyli fortelu. Kiedy jeden z nich negocjował z chłopcem aby ten sam zszedł na dół, drugi podszedł do niego od strony pleców i z zaskoczenia chwycił go za tułów podnosząc do góry. Wtedy policjanci odcięli sznurek przywiązany do gałęzi.
Na miejsce wezwana została załoga karetki pogotowia, która odwiozła 17- latka do szpitala. Jego życiu i zdrowiu nie zagraża już niebezpieczeństwo. Policjanci sprawdzają wszystkie szczegóły i okoliczności zdarzenia