Odpowiedzą za kradzież z włamaniem.
Noc w policyjnym areszcie spędzili dwaj mieszkańcy Parczewa w wieku 21 i 23 lat. Mężczyźni dwukrotnie włamali się do jednego z domów w Radzyniu Podlaskim. Pierwszego włamania dokonali w połowie stycznia, wówczas zostali ?wystraszeni? przez obudzonego hałasem właściciela domu. Drugi raz na tą samą posesję powrócili pod koniec lutego. Łącznie ich łupem padły pieniądze w kwocie ponad 30 tys. zł. W chwili zatrzymania w mieszkaniu jednego ze sprawców policjanci ujawnili ponad 37 g marihuany. Teraz za swe czyny mężczyźni odpowiedzą przed sądem. Kradzież z włamaniem zagrożona jest karą do 10 lat pozbawienia wolności.
Noc w policyjnym areszcie spędzili dwaj mieszkańcy Parczewa w wieku 21 i 23 lat. Mężczyźni dwukrotnie włamali się do jednego z domów w Radzyniu Podlaskim. Pierwszego włamania dokonali w połowie stycznia, wówczas zostali „wystraszeni” przez obudzonego hałasem właściciela domu. Drugi raz na tą samą posesję powrócili pod koniec lutego. Łącznie ich łupem padły pieniądze w kwocie ponad 30 tys. zł. W chwili zatrzymania w mieszkaniu jednego ze sprawców policjanci ujawnili ponad 37 g marihuany. Teraz za swe czyny mężczyźni odpowiedzą przed sądem. Kradzież z włamaniem zagrożona jest karą do 10 lat pozbawienia wolności.
Do pierwszego zdarzenia doszło w połowie stycznia tego roku. Sprawcy dostali się do wnętrza domu wybijając szybę. Wówczas nie zrealizowali swojego planu, gdyż zostali wystraszeni przez obudzonego hałasem właściciela. Nie dali jednak za wygraną, dlatego w nocy z 21 na 22 lutego postanowili wrócić na tą samą posesję. W wyniku obydwu włamań ich łupem padły pieniądze w kwocie ponad 30 tys. złotych.
W trakcie prowadzonych czynności radzyńscy kryminalni ustalili personalia sprawców. Okazało się, że przestępstwa dokonali dwaj mieszkańcy Parczewa w wieku 21 i 23 lat. Straszy z nich został zatrzymany w miejscu swojego zamieszkania. Dzięki pomocy lubelskich funkcjonariuszy zatrzymany został także drugi z włamywaczy. 21 latek zatrzymany został w Lublinie. Dodatkowo w mieszkaniu, w którym przebywał, policjanci zabezpieczyli ponad 37 g marihuany. Amatorzy cudzego mienia usłyszeli już zarzuty. Teraz za swe czyny odpowiedzą przed sądem. Kradzież z włamaniem zagrożona jest karą do 10 lat pozbawienia wolności.