Skusiła ich metalowa brama i maszyna do młócenia zboża.
Zarzuty kradzieży z włamaniem usłyszeli dwaj mieszkańcy gminy Wohyń. Mężczyźni wykorzystując nieobecność właściciela włamali się do stodoły, z której skradli bramę metalową oraz maszynę do młócenia zboża tzw "sztyftówkę". Amatorzy cudzego mienia zostali zatrzymani w dzień, w który dokonali włamania. Przyznali się do winy.
Zarzuty kradzieży z włamaniem usłyszeli dwaj mieszkańcy gminy Wohyń. Mężczyźni wykorzystując nieobecność właściciela włamali się do stodoły, z której skradli bramę metalową oraz maszynę do młócenia zboża tzw "sztyftówkę". Amatorzy cudzego mienia zostali zatrzymani w dzień, w który dokonali włamania. Przyznali się do winy.
Jeden z mężczyzn wyjaśnił, że zagrabione przedmioty miały zostać sprzedane na złom. Mężczyźni nie zdążyli tego zrobić, gdyż do drzwi mieszkania zapukali stróże prawa, krzyżując ich plany.
Wczoraj mężczyzny usłyszeli zarzuty i przyznali się do winy. Za swe czyny odpowiedzą przed sądem. Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
W miniony poniedziałek około godziny 19.00 dyżurny radzyńskiej komendy uzyskał informację, z której wynikało, że w jednej z miejscowości w gminie Wohyń na terenie niezamieszkałej posesji doszło do włamania. Policjanci, którzy pojechali na miejsce potwierdzili zgłoszenie. Sprawcy, którzy włamali się do drewnianej stodoły, skradli z niej metalową bramę oraz maszynę do młócenia zboża tzw "sztyftówkę". Całość strat oszacowana została na kwotę 2 tys. złotych.
Radzyńscy kryminalni w trakcie wykonywanych czynności jeszcze tego samego dnia ustalili sprawców. Po półtorej godzinie od zgłoszenia mienie wróciło do właściciela, natomiast winni trafili do policyjnego aresztu. Amatorami cudzego mienia okazali się dwaj mieszkańcy gminy Wohyń w wieku 53 i 36 lat. W chwili zatrzymania byli pijani. Badanie stanu trzeźwości wykazało u 36 latka niemal 2 promile alkoholu w organizmie, natomiast u 53 latka - 2,5 promila.
Radzyńscy kryminalni w trakcie wykonywanych czynności jeszcze tego samego dnia ustalili sprawców. Po półtorej godzinie od zgłoszenia mienie wróciło do właściciela, natomiast winni trafili do policyjnego aresztu. Amatorami cudzego mienia okazali się dwaj mieszkańcy gminy Wohyń w wieku 53 i 36 lat. W chwili zatrzymania byli pijani. Badanie stanu trzeźwości wykazało u 36 latka niemal 2 promile alkoholu w organizmie, natomiast u 53 latka - 2,5 promila.
Jeden z mężczyzn wyjaśnił, że zagrabione przedmioty miały zostać sprzedane na złom. Mężczyźni nie zdążyli tego zrobić, gdyż do drzwi mieszkania zapukali stróże prawa, krzyżując ich plany.
Wczoraj mężczyzny usłyszeli zarzuty i przyznali się do winy. Za swe czyny odpowiedzą przed sądem. Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.