Zostawił kolegę bez pomocy.
Wczoraj zarzuty usłyszał 35-letni mieszkaniec gm. Wohyń, który w środę po godzinie 20.00 na ul. Wojska Polskiego w Radzyniu Podlaskim, jadąc motocyklem marki Yamaha spowodował wypadek drogowy. Mężczyzna zbiegł z miejsca wypadku, nie udzielając pomocy pokrzywdzonemu koledze. Jak ustalili funkcjonariusze w chwili zdarzenia motocyklista był pijany.
Wczoraj zarzuty usłyszał 35-letni mieszkaniec gm. Wohyń, który w środę po godzinie 20.00 na ul. Wojska Polskiego w Radzyniu Podlaskim, jadąc motocyklem marki Yamaha spowodował wypadek drogowy. Mężczyzna zbiegł z miejsca wypadku, nie udzielając pomocy pokrzywdzonemu koledze. Jak ustalili funkcjonariusze w chwili zdarzenia motocyklista był pijany.
...............
Do zdarzenia doszło w środę po godzinie 20.00 na ul. Wojska Polskiego w Radzyniu Podlaskim. Kiedy policjanci dotarli na miejsce okazało się, że kierujący motocyklem marki Yamaha mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem i wywrócił go, po czym zbiegł z miejsca zdarzenia. Razem z nim podróżował 27-latek, który w wyniku zdarzenia doznał obrażeń ciała. Niestety kierowca motocykla widząc co się stało odjechał. Na jezdni pozostawił leżącego kolegę, nie udzielając mu pomocy.
Funkcjonariusze nie mieli problemów z ustaleniem tożsamości czy miejsca przebywania kierującego. Okazał się nim 35-letni mieszkaniec gminy Wohyń. W chwili zatrzymania nie potrafił wyjaśnić dlaczego odjechał z miejsca wypadku. Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie. W chwili zatrzymania był pijany. Badanie stanu trzeźwości wykazało ponad promil alkoholu w organizmie. Wczoraj motocyklista usłyszał zarzuty i przyznał się do ich popełnienia. Teraz za swe czyny odpowie przed sądem.