Szaleńcza przejażdżka zakończyła się na drzewie
Na drzewie zakończyła się środowa noc dla trzech mieszkańców powiatu radzyńskiego, którzy wybrali się na przejażdżkę bmw. Samochód kierowany przez 22-latka staranował ogrodzenie posesji. Uczestnikom kolizji nic się nie stało. Okazało się, że wszyscy byli pijani. Kierowca oprócz tego, że miał ponad 1,7 promila alkoholu we krwi, dodatkowo nie posiadał prawa jazdy... ..
Na drzewie zakończyła się dzisiejsza noc dla trzech mieszkańców powiatu radzyńskiego, którzy wybrali się na przejażdżkę bmw. Samochód kierowany przez 22-latka staranował ogrodzenie posesji. Uczestnikom kolizji nic się nie stało. Okazało się, że wszyscy byli pijani. Kierowca oprócz tego, że miał ponad 1,7 promila alkoholu we krwi, dodatkowo nie posiadał prawa jazdy.
Do zdarzenia doszło tuż po północy przy jednej z ulic w Radzyniu Podlaskim. Jak ustalili policjanci, kierujący bmw 22 –letni Przemysław Rz. najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do panujących warunków i stracił panowanie nad pojazdem. Samochód z impetem uderzył w metalowy płot pobliskiej posesji wyłamując trzy przęsła i bramę. Auto zatrzymało się dopiero na drzewie. W pojeździe oprócz kierującego jechało dwóch
pasażerów: 23 –letni Tadeusz S. i jego kolega rówieśnik Kamil K.
Będący na miejscu zdarzenia policjanci sprawdzili stan trzeźwości wszystkich mężczyzn. Okazało się, że kierujący ma 1,7 promila, pozostali od 1 do 2 promili alkoholu w organizmie. Chociaż pojazd został poważnie uszkodzony, nikt z podróżujących bmw nie odniósł żadnych obrażeń. Jak się jeszcze okazało, kierujący dodatkowo nie ma prawa jazdy.
Właściciel posesji, w którą uderzył samochód oszacował straty na kwotę około 4 tys. zł. Kierujący autem 22-latek oprócz poniesienia kosztów naprawy ogrodzenia odpowie wkrótce za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.