Aktualności

Zabrali kluczyki pijanym kierowcom

Data publikacji 21.03.2022

Wzorową postawą wykazali się świadkowie, którzy widząc poczynania nietrzeźwych kierowców zabrali im kluczyki i uniemożliwili dalszą jazdę. Mundurowi ustalili, że 57-latek kierując motorowerem miał w organizmie 4 promile alkoholu, natomiast kierujący toyotą miał niemal 2,5 promila. Obaj kierujący za swoje zachowanie odpowiedzą przed Sądem.

W minioną sobotę po południu mieszkaniec Łukowa jadąc autem w miejscowości Ulan-Majorat zwrócił uwagę na motorowerzystę, który poruszał się całą szerokością drogi. Mężczyzna powiadomił o tym fakcie dyżurnego radzyńskiej jednostki, a także uniemożliwił dalszą jazdę kierującemu do czasu przyjazdu patrolu. Badanie stanu trzeźwości przeprowadzone przez funkcjonariuszy potwierdziło podejrzenia zgłaszającego. 57-letni mieszkaniec gminy Radzyń Podlaski, miał w organizmie 4 promile alkoholu.

Z kolei w niedzielę w Radzyniu Podlaskim żołnierze z X Świętokrzyskiej Brygady Obrony Terytorialnej w Kielcach w trakcie powrotu ze służby zauważyli niepewnie poruszający się po drodze samochód osobowym marki Toyota, którego kierujący zjechał na stację paliw. Żołnierze postanowili sprawdzić, co jest powodem takiego zachowania. Po otwarciu drzwi od strony kierującego poczuli zapach alkoholu. Wyciągnęli kluczyki ze stacyjki uniemożliwiając kierowcy dalszą jazdę. Jak się okazało za kierownicą toyoty siedział 64-letni mieszkaniec gminy Radzyń Podlaski. Przeprowadzone przez policjantów badanie wykazało w organizmie mężczyzny niemal 2,5 promila alkoholu.

Teraz amatorzy jazdy "na podwójnym gazie" za swoje czyny odpowiedzą przed sądem. Kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą do 2 lat pozbawienia wolności. Mężczyźni muszą się także liczyć ze świadczeniem pieniężnym na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w kwocie nie mniejszej niż 5 tysięcy złotych, a także orzeczeniem przez sąd zakazu kierowania pojazdami na minimum 3 lata. W obu przypadkach pojazdy trafił na parking strzeżony.

aspirant Piotr Mucha

Powrót na górę strony