Przez telefon podają się za doradców finansowych lub pracowników banku. Uważajmy na oszustów!
Niemal 57 tysięcy złotych straciła mieszkanka gminy Kąkolewnica, która za namową rzekomego analityka londyńskiej giełdy została zmanipulowana i straciła zgromadzone na koncie pieniądze. Za namową mężczyzny zainstalowała na swoim telefonie i komputerze aplikację, która umożliwiła nieuprawnionej osobie wypłacić pieniądze z jej konta. Apelujemy o rozwagę i ostrożność to kolejne oszustwa, gdzie po kontakcie telefonicznym z rzekomym doradcą traci pieniądze! Nie instalujmy na komputerach i telefonach nieznanych aplikacji!
Mundurowi z Radzynia Podlaskiego prowadzą postępowanie, którego ofiarą padła 51-letnia mieszkanka gminy Kąkolewnica. Kobieta zgłosiła się do komendy i poinformowała, że w trakcie przeglądania stron internetowych znalazła ofertę dotyczącą zakupu akcji ropy naftowej. Zainteresowana wyświetloną ofertą zarejestrował się na stronie internetowej, gdzie podał wszystkie swoje dane. Po chwili telefonicznie skontaktował się z nią rzekomy analityk londyńskiej giełdy i zaoferował jej zakup akcji znanego koncernu paliwowego oraz ropy naftowej. W tym celu na jej skrzynkę mailową przesłał link za pomocą, którego miała zainstalować na swoim komputerze oraz telefonie aplikację „AnyDesk” i dalej za jej pośrednictwem nabyć akcje giełdowe ropy naftowej.
51-latka nieświadoma zagrożenia wykonała wszystkie polecenia analityka. Przez kilka kolejnych dnia fałszywy doradca w trakcie rozmów telefonicznych namówił kobietę na zakup akcji ropy naftowej, złota czy srebra. Z pozoru atrakcyjną ofertę zaakceptowała mieszkanka gminy Kąkolewnica i zakupiła akcje za kwotę 20 tysięcy złotych. Jednak po kilku dniach rozmów telefonicznych i wykonywaniu transakcji zalogował się na swoje konto bankowe, gdzie w rezultacie okazało się, że środki pieniężne w znacznej kwocie zostały zablokowane. Kobieta nabrała podejrzeń i natychmiast udała się do swojego banku, gdzie zastrzegła możliwość korzystania z konta i karty kredytowej. Niestety podsumowując inwestycję okazało się, że straty sięgają niemal 57 tysięcy złotych, a kontakt z londyńskim analitykiem urwał się.
Apelujemy o rozwagę! Jednym z najpowszechniejszych zagrożeń, pozostaje działalność oszustów, którzy wykorzystują niewiedzę, naiwność, brak zabezpieczeń w komputerach czy łatwowierność osób korzystających z sieci. Oszuści wykorzystują chęć szybkiego wzbogacenia.
aspirant Piotr Mucha